Siedem miejsc egzekucji w Irpieniu. Rosjanie zabili blisko 270 cywilów
Zastępca szefa wydziału śledczego ukraińskiej policji Serhij Pantelejiw przekazał, że zakończyło się dokumentowanie zbrodni wojennych w Irpieniu. – Policja zakończyła już działania operacyjne i śledcze w mieście: zbadała dzielnice mieszkalne, mieszkania obywateli, sklepy i inne miejsca, w których przez pewien czas stacjonował personel wojskowy Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej (...). Ustalono siedem miejsc egzekucji ludzi – mówił Pantelejiw cytowany przez portal RBK.
Sztab generalny ukraińskiego wojska w dalszym ciągu ostrzega przed zagrożeniem w Irpieniu, mimo że żołnierze rosyjscy wycofali się z miasta. Głównodowodzący sił zbrojnych Ukrainy Walerii Załużny przekazał w mediach społecznościowych, że okupanci zostawili "wiele min, a także pułapek, które są groźne szczególnie dla dzieci. To np. granaty wybuchające przy otwieraniu drzwi lub szafek".
Rosja nie zaprzestaje ataku
Walki toczą się obecnie m.in. w Mariupolu i Kreminnie. "Okupanci przejęli kontrolę nad Kreminną! Walki trwają" – napisał w poniedziałek szef obwodowej administracji wojskowej Serhij Hajdaj na swoim kanale w serwisie Telegram. Podkreślił, że ewakuacja z miasta nie jest już możliwa, ale cywile są wywożeni z Siewierodoniecka, Lisiczańska, Popasny i Rubieżnego.
W poniedziałek rozpoczęła się także ofensywa na Donbas. Szef kancelarii Wołodymyra Zełenskiego Andrij Jermak poinformował, że "rozpoczęła się druga faza wojny". Pierwsze doniesienia dotyczą ostrzałów w obwodach donieckim, ługańskim i charkowskim. Na terytorium całej Ukrainy został ogłoszony alarm przeciwlotniczy.
– Nieważne, jak dużo wojsk ściągną Rosjanie, będziemy walczyć – zapewnił Zełenski w swoim wieczornym wystąpieniu. – Będziemy się bronić. Będziemy robić to każdego dnia – dodał.